Kocham piosenki, ale
nie jestem i nigdy nie byłam w stanie zapamiętać pełnego tekstu żadnej ani to
żadnej z nich. Nawet „Wlazł kotek na
płotek” jest dla mnie za długi. I poza pierwszą zwrotkę nie wychodzę. „A ty mi koteczku buzi dasz” już ucieka z
mej pamięci. No, może jeszcze ze „Sto lat”
sobie poradzę”. Ale nie o to przecież chodzi, żeby znać teksty.
Chodzi o to, by
kochać piosenki, czyli krótkie
i proste utwory muzyczne z tekstem, przeznaczone do śpiewania. W moim przypadku
raczej do słuchania. A ja piosenki bardzo, ale to
bardzo kocham.
Przy okazji: niezmiennie
rozczula mnie: „Góralka Halka”.
Niektóre teksty piosenek bardzo mnie rozczulają; między innymi "Góralko Halko" i mam ku temu osobisty powód. Aż sobie zaraz posłucham; pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie znałam "Góralki Halki". Ale właśnie sobie posłuchałam...
OdpowiedzUsuńNa nowy tydzień .... na spokój i błogość...
Pozdrawiam Ewo.
Jak słuchać to tylko oryginału, czyli prastare Passaty
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=WBr3J6bv-tU
A ja teksty zapamiętuje łatwo, natomiast mam problem z tytułami...
OdpowiedzUsuńU mnie jedno i drugie szwankuje.
UsuńGóralkę Hankę śpiewał mi kiedyś mój niedoszły...Tak fałszował, że kiedy usłyszałam jej wersje w wykonaniu jakiegoś zespołu, nie wiedziałam, że to ten utwór. Mam awersję to tekstów typu wiersze i piosenki- nie uczę się ich programowo, bo mnie wkurzają. Natomiast melodie zapamiętuję czasem w detalach, a potem potrafię "śpiewać" je razem z zespołem. I nie fałszuję, jak mój kiedyś niedoszły (katorga dla moich uszu), bo mam (podobno) bardzo dobry słuch muzyczny.
OdpowiedzUsuńNo to się pochwaliłam:):):):) Miłego dnia:)
UsuńTrochę się pochwaliłaś, a trochę skrytykowałaś. Równowaga zachowana. Dzięki za wizyte.
Usuń