Adieu moje książki

We wszystkich moich domach zawsze było mnóstwo książek. I tak jest nadal. Nawet te najstarsze i najbardziej podniszczone towarzyszki mojego dzieciństwa zajmują kilka półek regału. Kiedy przeczytałam „Rzeczy których nie wyrzuciłem” Marcina Wichy, zrozumiałam, że nie będę liczyć na decyzje potomnych, co z moich książek zostawić, a co oddać na makulaturę, tylko załatwię to osobiście. I nie tyle powyrzucam te wszystkie tomiska, chudsze i grubsze, na śmietnik (rzecz jasna w ramach selektywnego odbioru odpadów), co znajdę dla nich nowe domy. I tak powstał scenariusz do realizacji. Będę zdejmować z półek kolejne książki, czytać je po raz ostatni, oddawać im hołd w blogu i oddawać w ręce tych, których ucieszą. Przeczytają, odłożą na swoją półkę, albo puszczą w dalszy obieg. Zapraszam do lektury postów z serii ADIEU MOJE KSIĄŻKI.

wtorek, 4 grudnia 2018

BARBÓRKA



Z okazji Barbórki postanowiłam sięgnąć do opowiadania* Gustawa Morcinka o niebezpiecznym zawodzie górnika i o pożarze  w kopalni Nowej w Łazach na Śląsku. Morcinek odwiedza Ramika, bohaterskiego sztygara, który uratował życie 40 górników. Relacjonuje rozmowę z Ramikiem, a ja zachwycam się opisem górniczego mieszkania, w którym ta rozmowa się odbyła.

Usiedliśmy za stołem nakrytym obrusem z wyhaftowanymi kwiatami. Na komodzie lśnił metalowy krzyż między dwiema świecami wetkniętymi w szklane lichtarze i między dwoma bukietami papierowych róż. Na ścianie czerniły się dwie duże fotografie (jak wynika z rozmowy to zdjęcia rodziców sztygara). Między fotografiami – obraz w złoconych ramach. Na nim Chrystus w Ogrojcu trzyma kielich podawany mu przez anioła. Na drugiej ścianie wisiał obraz przedstawiający przysięgę Kościuszki na rynku krakowskim”.
Mam nadzieję, że mój zachwyt podzielicie. A górnikom z okazji ich święta życzę**:
Oby robota było lżejszo,
Oby pinydzy boło wincy,
Oby zdrowie Wom dopisało,
I oby Barbara nad Wami czuwała...
Szczynsc Boże Wszyskim górnikom i ich rodzinom

 *cyt. Płomyk, 3.12.1938 r.
**cyt. dziennikzachodni.pl/zyczenia-na-barborke-2018-najlepsze-zyczenia-dla-gornika-wybierz-zyczenia-na-barborke-sms-412/ar/9148150

6 komentarzy:

  1. Podobnie było u mojej babci,choć to Kujawy.
    Z samego rana złożyłam życzenia znajomemu górnikowi i cieszę się, że już jest na emeryturze...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, dlaczego, ale to zupełnie nie moje klimaty. ani Śląsk, ani gwara śląska, ani literatura "okołokopalniana" jakoś mi nigdy nie wchodziły.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja sobie pomyślałam, że z tych "barbórkowych klimatów" to już chyba teraz nic nie pozostało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym razie coraz mniej się nimi zajmują media.

      Usuń
  4. Jakoś tak przycichło to święto Barbórkowe .Nigdy nie byłam na Śląsku ,nie znam ich tradycji i chyba bym nie zrozumiała gwary..Ale wiem ,że Ślązacy lubią imprezować::))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zmienił się stosunek do Barbórki, do górników i do węgla. Smog, i słusznie, wszystkich przeraża. Nie zmienia to faktu, że górnicy trudny mają zawód i bardzo niepewny los.

    OdpowiedzUsuń