niedziela, 22 lipca 2018

GOŚCIE NA DZIAŁCE



Jest słońce. I świat rozświetlony. Leżaki wyciągnięte na trawę zachęcają do opalania. Na niebie wyłącznie błękit. Wiaterek ciut chłodnawy, ale  nie wolno narzekać. Mąż mówi, że prognozy znów się nie sprawdziły. Ja mówię:
- Strach pomyśleć, co by było gdyby się sprawdziły. Deszcz, chłód i zgrzytanie zębów.
A tak mamy piękne lipcowe przedpołudnie.

Każdy, kto chce opalać się na naszej działce, ma do wyboru kilka opcji. Może skorzystać z jednego z dwóch leżaków, pięknych granatowych, a na dodatek umożliwiających relaks w trzech różnych pozycjach: siedzącej, półleżącej i całkowicie na wznak. Może też wybrać fotelik turystyczny, czyli rozkładany. Kolejna opcja to plastikowa, dość rozłożysta, leżanka. A na koniec,  huśtawka, solidna, drewniana, z poduchami.  Można też po prostu rozłożyć koc na trawie i, ignorując mrówki, wsłuchiwać się w szum traw i drżenie ziemi.
Na działce mamy gości. Gość Pierwszy spędza czas na przemieszczaniu się. Eksploruje.  Żadnego sprzętu póki co nie wyróżnia.  Z fotelika na leżak, z leżaka na huśtawkę, z huśtawki na plastikowe łóżko, i od nowa to samo.  Z koca na trawie rezygnuje. Sądzę, że wygra fotelik turystyczny, a to z uwagi na fakt, że Gość Pierwszy próbuje połączyć opalanie z czytaniem Przeglądu Sportowego. Gość Drugi ma odmienną strategię. Zajął leżak i odnoszę wrażenie, że już go nie opuści. W pełni go rozumiem, jako że leżak jest najlepszy do opalania i spania. Jak tylko ten drugi leżak się zwolni, ja  w nim zalegnę, aż do obiadu. A przy okazji zagadka: jakiej płci jest Gość Pierwszy, a jakiej Drugi?

8 komentarzy:

  1. W pytaniu wietrze podstęp lub podobieństwo do siebie, więc gość pierwszy to trochę ja, tyle, że nie czytałabym Przeglądu sportowego, a gość drugi to starszy pan lub leniwy nastolatek.
    Nie lubię się opalać, więc przesunęłabym leżak w cień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trochę ja - piszesz, czyli: eksploracyjną masz naturę.

      Usuń
  2. "Przegląd sportowy" czytają wyłącznie młode damy:):)Gość drugi to również dama. Zakładam, że pan domu to nie gość. Chyba, że pan domu lubi się opalać, więc można go potraktować jako gościa pierwszego.:)
    Piękny, nasycony kolor ma leżak. Świetny akcent w zieleni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Leżak rzeczywiście ma niezly kolor i dobrze sie na trawie prezentuje. Jeśli chodzi o zgadywanie - trafione w połowie. Więcej nie piszę, bo może jeszcze ktoś spróbuje odgadnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gość Pierwszy - kobieta, drugi - mężczyzna, bo lubi wygodę i zaleganie.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że nie masz takiego gościa jak mój. Krecik mu na imię, nie czyta gazet i nie lubi się opalać
    Na domiar wszystkiego lubi pracować.
    Zachowanie Pierwszego Gościa wskazuje na teściową. Ciągłe leżakowanie to domena wszystkich teściów. A skoro czekasz na porę obiadową, czyli na mur rodziców męża masz ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako pierwszego gościa widziałbym kobietę, mam ciotkę, która ruchem skoczka przemieszcza się po przestrzeni. Tylko ten "Przegląd sportowy"...
    Natomiast gość drugi, to mężczyzna - zajmie najlepsze miejsce i już go nie opuści :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Leżak całkiem zachęcający :-) Ja mam tylko krzesełko turystyczne, rozkładane, ale nie da się na nim poleżeć. Wybieram kocyk na trawie ;-)

    OdpowiedzUsuń